Stare próchniaczki mają to do siebie, że nigdy nie wiadomo czego się spodziewać w środku. Podczas tej eksploracji dobrze się złożyło, bo takie dwa próchniaczki stoją akurat koło siebie. Zresztą co to za różnica czy jeden czy dwa, to i tak niemożna przejść obok nich obojętnie.