piątek, 20 listopada 2020

Gazownia Warszawa-Wola vol. 2

"Włoskie Rotundy", "Koloseum", Gazownia Warszawska - różnie nazywano to miejsce. Od chwili, kiedy pierwszy raz postawiłem tam swoją stopę, minie niedługo 10 lat, a było to dokładnie w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia. Stare dobre czasy i jedne z pierwszych miejsc moich urbexów, zdjęcia gazowni z tamtego okresu znajdziecie o Tutaj. I teraz, całkiem niedawno, kiedy było jeszcze dość ciepło pojawiła się okazja, by znaleźć się tu po raz kolejny. Okazja by stanąć w środku i dosłownie przenieść się w czasie własnych wspomnień.