Stare cmentarze zawsze mnie przyciągały, szczególnie w porze jesiennej i w okolicach Święta Zmarłych. Sam nie raz wspominałem że czuję się na nich dobrze, wręcz jak u siebie. Bije od nich taki czysty spokój, cisza a także podświadomie napędza do przemyśleń.
Nikt z nas nie wie kiedy jego świeczka zgaśnie, a więc trzeba korzystać z życia póki czas.