Święta już minęły, nowy rok się rozpoczął, a wraz z nim kolejny sezon exploracyjny. Zapoczątkowała go wyprawa do przepięknego, zabytkowego szpitala, znajdującego się na obrzeżach Milanówka. Na szczęście pogoda nam dopisała, dzięki czemu widoki były nieziemskie. Następnie wyruszyliśmy w dalszą drogę.
Turczynek położony w miejscu, gdzie zbiegają się granice trzech miast: Brwinowa, Podkowy Leśnej i Milanówka. Nieopodal na leśnej polanie stoją dwie ogromne puste dziś wille. Oddalone od siebie zaledwie o ok. 50 metrów, są niemal identyczne. Ich projektantem był znakomity architekt łódzki Dawid Lande.
Obie wille mają po ok. 500 metrów kwadratowych. Posiadłość na której się znajdują liczy ok. 10 hektarów porośniętych drzewami, gdzie niektóre drzewa liczą po 300 lat.
Wille są murowane, dwupiętrowe, kryte dachówką, mają drewniane werandy, łamane dachy i wieżyczki. Przed jedną widać pozostałości basenu z fontanną.
Trochę historii:
Turczynek postawił Bonawentura Toeplitz, nazywany w rodzinie zdrobniałym imieniem Turek.Toeplitz urodził się w 1830 roku. Po ukończeniu Instytutu Agronomicznego na Marymoncie najpierw osiadł w majątku odziedziczonym po ojcu, a później przeniósł się do przemysłu. Początkowo pracował u księcia Sanguszko jako dyrektor jego cukrowni w Szpetówce. Później podjął pracę w firmie „Lilpop, Rau i Loewenstein”. Wtedy też kupił posiadłość w Milanówku. Planował wybudować tam domy dla swoich dwóch córek czyli dla Turczynek. I tak powstała nazwa posiadłości – Turczynek.
Córki nazywały się Maria i Anna. Mężem Marii był Jerzy Meyer, dla dziennikarza Krzysztofa Teodora Toeplitza – wujaszek. Anna wyszła za mąż za pracownika firmy „Lilpop, Rau i Loewenstein” Wilhelma Wellischa, który z czasem stał się prawą ręką króla kolei – Jana Bogumiła Blocha.
W czasie II wojny Turczynek zajęli Niemcy. Po wojnie w willach ulokowała się najpierw szkoła junaków ZMP, następnie szpital przeciwgruźliczy, później rejonowy.
Willa została wpisana do rejestru zabytków w 1981 roku. Szpital zamknięto w latach 90. XX wielu. Od tamtej pory domy stoją puste. Spadkobiercy starali się o ich zwrot, ale sąd oddalił roszczenia. Od 2008 roku Turczynek jest własnością Milanówka. Zabytkowa posiadłość jest wystawiona na sprzedaż.
Przepiękny pałacyk ...Właśnie robię jego model...:)
OdpowiedzUsuńPiękne wille. Niestety nadal niszczeją. Udało mi się ostatnio zrobić trochę zdjęć również w środku (http://pani-ironia.blogspot.com/2016/09/czy-odmieni-sie-smutny-los-turczynka.html)
OdpowiedzUsuń