Sobotni wieczór, nad Wisłą piękny zachód słońca, a my przedzieramy się przez zarośla by dostać się do ruin dawnego spichlerza w Modlinie. Dzisiejszy post będzie inny, wręcz wyjątkowy, gdyż wybraliśmy się do tego miejsca gdzie świętować będziemy 10 lat Huragana Tucznika.
Foto: Klaudia
Dotarcie na miejsce zajęło trochę czasu, w szczególności, gdy targaliśmy ze sobą tak wiele rzeczy przez zarośla tuż przy brzegu Wisły.
Foto: Klaudia
Wszystko gotowe, dla zgromadzonych czekają smakowite kiełbaski i inne przekąski.
Gdy ognisko już płonie, można oddać się rozmowie...
...a od czasu do czasu dorzucić kawałek drewna do ogniska.
Tego dnia nie zabrakło napojów alkoholowych. A że tak gruba impreza zwykle ma jakiegoś sponsora, wypadałoby o nim chociaż wspomnieć...
Foto: Tomek
Tak więc sponsorem dzisiejszego wydarzenia (a zarazem tego odcinka) jest:
Prezes Rady Ministrów Mateusz Morawiecki
Dziękujemy Panie Premierze!!! ;)
Ognisko płonie w najlepsze, w środku panuje przyjemna atmosfera.
Wybór spichlerza okazał się świetnym pomysłem.
Zapewniał on nam nie tylko schronienie przed ewentualnym deszczem, ale i wyższą temperaturę niż na zewnątrz.
Jedynym mankamentem są spadające czasem cegły, chyba mieliśmy szczęście, gdyż na głowę nic nam nie spadło.
Foto: Marcin
Spichlerz, mimo swego kiepskiego stanu technicznego, jest miejscem bardzo fotogenicznym.
Foto: Klaudia
Pod osłoną nocy, wykorzystujemy efektywność pochodni.
Foto: Klaudia
Foto: Marcin
Zejście do Narwi wygląda niczym wejście do jakiegoś grobowca ;)
Foto: Marcin
Zdjęć spichlerza nie było okazji oglądać na tym blogu, ale spokojnie, pojawią się one za jakiś czas ;)
Foto: Klaudia
No chyba, że czytasz to zanim trafiłeś na wspomniany wyżej post, wtedy zapraszam o tu:
Spichlerz Twierdzy Modlin :)
Foto: Klaudia
Czas świętowania mija nam nieubłaganie szybko.
Foto: Klaudia
Dogrzewając się przy cieple ogniska przewija się wiele ciekawych tematów i planów.
Foto: Klaudia
Przyszedł czas, że ostatnie kawałki drewna lądują w ognisku, pora już późna, a za kilka godzin słońce pojawi się na horyzoncie.
Foto: Klaudia
Świętowanie zbliża się ku końcowi. Pozostało tylko zrobić pamiątkowe zdjęcie i posprzątać po sobie.
Tak minęło 10 lat spędzonych na eksploracji. Przez tak duży okres czasu zmieniło się naprawdę wiele. Był to czas wielu niezapomnianych chwil i liczę na to, że kolejne lata przyniosą jeszcze więcej :)
Dziękuję wszystkim zgromadzonym za uczczenie tego ważnego wydarzenia. Dziękuję również Wam czytelnikom, którzy odwiedzacie tego bloga jak i inne Huraganowe socjalmedia.
Do zobaczenia niebawem w kolejnych wpisach :)
Tymczasem zapraszam do odwiedzenia pozostałych Huraganowych socjalmediów:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz